• Masz problem z byciem konsekwentną?
  • Nigdy nie realizujesz postanowień, które sobie założysz?
  • Twoje działanie – w najlepszym wypadku – kończy się po kilku dniach od podjęcia decyzji?
  • Jeżeli uważasz się za osobę słabą lub leniwą, która nie potrafi niczego dla siebie doprowadzić do końca…

  • Jeżeli szybko rezygnujesz, bo naprawdę Ci się nie chce, a potem masz o to do siebie żal…

  • Jeżeli czujesz, że mogłabyś osiągać więcej i głównie “marnujesz” swój czas, ale nie potrafisz się w sobie zebrać, żeby zacząć działać…

Sprawdź, czy nie wpływają na to te czynniki:

  • Nie porządkujesz myśli

Wysoko wrażliwy układ nerwowy dużo szybciej ulega przebodźcowaniu i przytłoczeniu informacjami. Co więcej – może dziać się to już przez samo myślenie o ilości spraw do załatwienia, przez co szybciej się on przeciąża i jego reakcją obronną jest np. porzucenie tematu rozważań. Może pojawić się mechanizm “nawet nie chce mi się zacząć”, “za dużo tego”, “to za trudne, zbyt skomplikowane, nie dla mnie”.

Rozwiązaniem może być zapisanie wszystkiego, co wiąże się z danym tematem na czystej kartce i porządkowanie wiedzy, czy układanie kolejnych kroków działania na podstawie informacji na niej zawartych.

Przykład: Chcę nauczyć się nowego języka obcego – rozpisuję, co powinnam umieć, strony/książki, z których warto skorzystać, wolny czas, którym dysponuje, sposoby w jaki uporządkuję notatki i wszelkie inne czynniki, które są potrzebne do jego nauki – dopiero na podstawie tego, co rozpisałam tworzę plan działania. Gdybym tego nie zrobiła same myślenie o tym “ile tego jest” by mnie przytłoczyło i zniechęcało.

  • Nie zapewniasz sobie odpowiednich warunków

Znów wracamy do punktu, gdzie samo myślenie o tym, co jest do zrobienia, może przebodźować na tyle, że czujesz się zmęczona samą świadomością tego, co cię czeka. Do tego skupiasz się w myślach na jednym bodźcu i jest on potęgowany – więc wyobrażany “męczy” znacznie bardziej, niż w rzeczywistości.

Przykład: Chcesz zacząć biegać. Masz ułożony plan, dobraną na to odpowiednią porę, ale kiedy ona się zbliża – coraz bardziej Ci się nie chce. Przygotuj już dużo wcześniej (nawet dzień wcześniej) ubrania i inne niezbędne rzeczy, żeby w trakcie dnia jak najmniej myśleć o tym, co Cię czeka. Zapobiegnie to również wyolbrzymianiu danych bodźców (wyobrażasz sobie, że będzie Ci znacznie zimniej niż w rzeczywistości, co zniechęca itp.)

  • Masz o sobie złe zdanie

Doświadczenia tworzą przekonania. Jeżeli do tej pory nie miałaś świadomości jak “ograć” swój układ nerwowy, by bardziej Ci się chciało i bardzo często nie dociągałaś zadań do końca, możesz uważać się teraz za osobę, która niczego nie jest w stanie w swoim życiu zmienić, nie jest w stanie w niczym wyszkolić się na najwyższym poziomie, która nie ma szans, żeby wprowadzić do swojego życia coś nowego, w czym mogłaby być najlepsza. Kiedy widzisz możliwości, które mogłyby coś zmienić w obszarze, z którego nie jesteś zadowolona, możesz automatycznie zakładać, że to za trudne, tobie to się nie uda i nawet nie utożsamiasz się z nim w żaden sposób, bo widzisz siebie w zupełnie innych “ramach”.

Pamiętaj, że takie sabotujące myśli mogą się pojawiać na każdym etapie i warto działać pomimo tego, co podpowiada twój umysł, co do tej pory uznawałaś o sobie za prawdę.