To nie jest mit, ani wymysł kiedy nie jesteśmy w stanie wytrzymać w pracy, w której wszyscy inni funkcjonują normalnie. Ze wzgldu na układ nerwowy, który łatwiej przeciążyć potrzebujemy trochę innych warunków, żeby rozwinąć swój potencjał. A jest co rozwijać!

  • POZYTYWNE ŚRODOWISKO ROZWIJA…

…a negatywne odbiera chęć do dalszej pracy. Wysoko wrażliwi z reguły stresują się zmianami, ale szybciej i efektywniej się do nichdostosowują, kiedy ich środowisko jest wspierające. W przypadku pozytywnych emocji silniej reagują obszary w mózgu odpowiedzialne np. za uważność, czy pamięć – duża część WWO szybko się uczy i zapamiętuje (niekoniecznie regułki, raczej chodzi o logiczne schematy, czy np. języki)

Im więcej krytyki, presji i negatywnej oceny tym większa szansa, że stracimy zapał do pracy. Stres i presja rzadko nas motywują. To w dobrych warunkach osiągamy najlepsze wyniki. Pozytywna motywacja, brak narzuconych norm do wykonania i zaufanie mogą być podstawą naszych wielkich osiągnięć. Pracodawcy – warto mieć to na uwadze 🙂

  • STRESUJEMY SIĘ JAK KTOŚ NAM PATRZY NA RĘCE

Bez względu na to jak dobrzy jesteśmy w tym, co robimy stresuje nas oddawanie naszej pracy do oceny przełożonych.Zaczynamy się stresować również, kiedy ktoś nam patrzy na ręce. Wtedy zazwyczaj nic nam nie wychodzi.

Wiemy, że to co wykonaliśmy, zrobiliśmy najlepiej jak potrafimy, ale często kiedy przychodzi do oceny pojawia się w głowie jakieś ALE. Może coś pomyliłam, może coś przeoczyłam, może nie o taki efekt chodziło…

  • Czujemy się odpowiedzialni za to, co wykonujemy

Przez co praca jest dla nas bardziej stresująca niż dla nie-WWO, przy czym to WWO często są postrzegani jako lepsi pracownicy i to im się powierza zadania, które muszą być wykonane.

Ilość stresu zależy od ilości uciążliwych bodźców, które na nas odziałowują. Zazwyczaj im dogodniejsze środowisko pracy, tym bardziej wykazujemy nasz potencjał.

  • Idealni na lidera

Bardziej aktywne neurochemikalia w obszarach związanych z silniejszym odbieraniem bodźców, planowaniem działań, podejmowaniem decyzji i uwagą wpływają na to, że:

  • mamy dobre i bogate spostrzeżenia
  • nasze wybory i decyzje są najczęściej trafne
  • dostrzegamy subtelne szczegóły, potrafimy się precyzyjnie skupić
  • dokładniej wykonujemy zadania wymagające skupienia na szczegółach

W badaniach przeprowadzonych na niemieckich studentach wykazano, że wysoko wrażliwi często nie widzą własnej skuteczności. Wydaje nam się, że robimy za mało, lub nie jestemy wystarczająco efektywni. Wiele z nas przez to nie czuje się jako osoba, która mogłaby przewodzić. Presja “świadomości” jacy jesteśmy nie pokrywa się z wizją osoby na kierowniczym stanowisku, którą w sobie nosimy.

Może mieć to związek z analitycznym umysłem, który tak usprawnia nasze procesy myślowe, że nie czujemy wysiłku, który wkładany jest w rozwiązywanie zadań, przez co wydaje nam się, że robimy wciąż za mało. Co oczywiście nie jest prawdą, ale może wskazać, że niedostateczne docenienie siebie nie musi wynikać z niskiej samooceny, a odmiennej percepcji.

Jako wysoko wrażliwi możemy być bardziej narażeni na wypalenie zawodowe. Do tego jeżeli nie pozwolimy sobie na wsparcie nasza praca może przynosić więcej szkód niż pożytku. Często jesteśmy jak otawta księga – im mocniej obciążająca praca, im mniej wsparca dla nas, tym mocniej widać to w rezultacie końcowym.

 

DOI: 10.1111/idj.12523

doi: 10.1002/brb3.242

Bhavini Shrivastava from Workplace Talent Development at the National Centre for High Sensitivity research

DOI:10.5539/jedp.v8n2p17

Clinical Neuropsychiatry (2017) 14, 6, 359-373

http://dx.doi.org/10.7592/EJHR2019.7.4.dionigi